Marysia Janik
Regulacje odnoszące się do cen transferowych oznaczają dla przedsiębiorców szereg obowiązków związanych z przeprowadzaniem transakcji między podmiotami powiązanymi. Ustawodawca przewidział jednak rozwiązania upraszczające te obowiązki. Mowa tutaj m.in. o mechanizmie safe harbour.
Czym są ceny transferowe?
Na początek wypada wyjaśnić, czym są ceny transferowe zwane również transakcyjnymi. Mianem tym określa się warunki – przede wszystkim ceny, stąd nazwa – mające zastosowanie w transakcjach, jakie są przeprowadzane pomiędzy podmiotami powiązanymi, np. spółkami funkcjonującymi w ramach jednej grupy kapitałowej. Podmioty te mają obowiązek ustalania między sobą cen na takich warunkach, na jakich ustaliłyby je między sobą podmioty niepowiązane prowadzące działalność w porównywalnych okolicznościach. Podstawowym celem usług w zakresie cen transferowych jest wyeliminowanie lub ograniczenie w możliwie jak największym stopniu ryzyk podatkowych, które wiążą się z transakcjami realizowanymi pomiędzy podmiotami powiązanymi.
Mechanizm safe harbour – co to takiego?
Safe harobour, co w tłumaczeniu na język polski znaczy „bezpieczna przystań”, jest mechanizmem zwalniającym podatników z obowiązku sporządzania dokumentacji cen transferowych oraz przeprowadzania ich analizy. Opisano go w 2017 r. w wytycznych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). W Polsce natomiast obowiązuje od 2019 r. Odnosi się on do transakcji odznaczających się nieskomplikowanym i rutynowym charakterem. Są to transakcje niepowodujące istotnego ryzyka zaniżenia dochodu, w związku z czym nie wymagają one dodatkowego wykazania ich rynkowości. Safe harobour obejmuje dwa rodzaje zwolnień, a mianowicie transakcje kontrolowane:
- dotyczące usług o niskiej wartości dodanej,
- związane z pożyczkami.
Szczegółowa lista świadczeń, które mogą podlegać uproszczeniom typu safe harbour, znajduje się w załączniku nr 6 do Ustawy o CIT. Na tej liście figurują takie m.in. świadczenia:
- administracyjno-biurowe,
- związane z zasobami ludzkimi,
- prawne,
- wiążące się z komunikacją i promocją,
- informatyczne.
Kiedy możliwe jest skorzystanie z safe harbour?
Aby usługa mogła zostać objęta mechanizmem safe harbour, musi spełniać pewne warunki. Wymagane jest zatem, żeby dana usługa:
- wyróżniała się charakterem usługi wspomagającej działalność gospodarczą usługobiorcy,
- nie była głównym przedmiotem działalności grupy podmiotów powiązanych,
- nie stanowiła przedmiotu dalszej odprzedaży przez usługobiorcę – wyjątkiem od tej zasady jest odsprzedaż usługi nabytej we własnym imieniu, aczkolwiek na rzecz innego podmiotu powiązanego,
- miała wartość nieprzekraczającą 2 proc. wartości usług świadczonych na rzecz podmiotów powiązanych i niepowiązanych.
Na tym jednak nie koniec. W odniesieniu do usług o niskiej wartości dodanej obligatoryjne jest sprostanie wymogom wiążącym się ze sposobem ustalania wynagrodzenia w transakcji oraz jego wysokości. Musi ono zostać ustalone przy zastosowaniu albo metody marży transakcyjnej netto, albo metody koszt plus. Oprócz tego podatnik jest zobowiązany do posiadania kalkulacji, która obejmuje rodzaj i wysokość uwzględnionych w niej kosztów, a także sposób zastosowania wyboru klucza alokacji dla wszystkich podmiotów powiązanych, które korzystają z określonych usług. Tu pojawia się ważna uwaga: wybór ten należy uzasadnić. Ponadto w kalkulacji nie może też zabraknąć opisu transakcji uwzględniającego analizę funkcji, aktywów i ryzyk.
Uproszczenie typu safe harbour – o tym trzeba pamiętać!
Każdy przedsiębiorca, który korzysta z uproszczenia typu safe harbour dla usług o niskiej wartości dodanej, musi koniecznie mieć na względzie zapisy art. 11s ust. 2 Ustawy CIT. Regulacje te stanowią o tym, co dzieje się w sytuacji, kiedy pojawią się okoliczności wskazujące na to, że prawdopodobne jest niespełnienie warunków, jakie uprawniają do skorzystania z omawianego uproszczenia. Gdyby coś takiego miało miejsce, organowi podatkowemu przysługuje prawo zażądania od podatnika przygotowania lokalnej dokumentacji cen transferowych, ale nieuwzględniającej analizy porównawczej lub analizy zgodności dla wskazanych transakcji kontrolowanych w roku podatkowym. Na sporządzenie i przedłożenie takowej dokumentacji przedsiębiorca ma 30 dni, licząc od dnia doręczenia żądania.
Podatnicy powinni także brać poprawkę na pewne trudności. Wynikają one m.in. z tego, że w skali światowej nie ma jednolitych przepisów, które regulują mechanizm safe harbour. Regulacje w tym zakresie różnią się w zależności od kraju oraz obowiązującego w nim prawa – stąd mogą pojawiać się wątpliwości ze strony organów podatkowych co do zasadności rozwiązania zastosowanego przez przedsiębiorcę. Niezbędna jest zatem duża ostrożność i precyzja w przestrzeganiu przepisów, gdyż zakwestionowanie przez fiskus podejścia przyjętego przez podatnika będzie dla niego oznaczać dodatkowe koszty. Trudności dotyczą również usług stanowiących przedmiot zakupu przez usługobiorcę – np. jest problem z dostępem do wiarygodnych informacji o strukturze i alokacji kosztów.